Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca Król i caryca

Król i caryca

Reżyseria: Jerzy Zelnik

Spektakl

Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca

Najbliższe spektakle

Sobota 26 lipca, 21:00

location

FESTIWAL KLASYKA NA ZAMKU, Zamek Dybów

Niedziela 27 lipca, 19:00

location

Warszawa, Dobre Miejsce - Katolickie Centrum Kultury

Piątek 3 października, 19:00

location

Ciechocinek, Teatr Letni

Jak otrzymać bilet na darmowy spektakl

Kup lub zarezerwuj bilety na spektakle i wydarzenia Teatru Klasyki Polskiej – online, mailowo lub telefonicznie.

Repertuar najbliższych spektakli w Warszawie i innych miastach. Dowiedz się gdzie i kiedy zagramy nasze spektakle. Bądź na bieżąco!

Spektakl Król i Caryca

Halina Rowicka i Jerzy Zelnik

O spektaklu „Król i Caryca”

Spektakl Król i Caryca

O spektaklu

Romans ostatniego polskiego króla z carycą Katarzyną Wielką nie był tajemnicą. To właśnie rosyjskiej władczyni monarcha zawdzięczał objęcie tronu w Warszawie. Spektakl „Król i caryca” w reżyserii Jerzego Zelnika powstał na podstawie wyboru korespondencji carycy Katarzyny i króla Stanisława Augusta.

 

W 1755 roku przybył do Petersburga sekretarz angielskiego posła, młody polski arystokrata, Stanisław Antoni Poniatowski. Zwrócił na siebie uwagę Katarzyny, sam tracąc dla niej głowę. Jej mąż, Piotr, odkrył romans. Zareagował gniewem, ale szybko go opanował. Sam zresztą miał na koncie pozamałżeńskie związki. Pobłogosławił więc szczęściu kochanków. W lipcu 1762 roku przyszło mu umrzeć. Na polecenie żony zresztą, która kazała go zamordować. Dwa lata później, już jako caryca, Katarzyna czyni Stanisława Poniatowskiego władcą Polski. Po kolejnych trzydziestu jeden latach pozbawia go natomiast nie tyle tronu, co królestwa, doprowadzając do trzeciego rozbioru Rzeczypospolitej.

 

Twórcy ukazują psychologiczny i emocjonalny portret króla i carycy – byłych kochanków, którzy pod płaszczykiem utrzymywanych ciągle siostrzano-braterskich relacji, prowadzą dyplomatyczną wojnę o sprzeczne narodowe dążenia i cele.

 

Echu dawnej namiętności zdarza się jeszcze niekiedy wybrzmiewać między wierszami listów obojga władców. To jednak brutalny, niekierujący się żadnym sentymentem, polityczny interes jest właściwą treścią tej korespondencji. Dlatego stanowi ona niezwykły materiał dla aktorów. W spektaklu Teatru Klasyki Polskiej wydobędą oni całą złożoność stosunków łączących Stanisława Augusta z Katarzyną II, a układających się w dramatyczny splot tęsknoty, nadziei, strachu, pogardy i chłodnej kalkulacji. „Król i caryca” odsłoni kulisy wydarzeń, które doprowadziły do zniknięcia Rzeczypospolitej z mapy Europy na ponad sto dwadzieścia lat.

Czas trwania: 1h 10′

Król i caryca

Twórcy

Realizatorzy

toggle

Halina Rowicka

Scenariusz

Anna Czyż

Scenografia i kostiumy

Mikołaj Hertel

Muzyka

Adam Sobala

Reżyseria światła

Anna Czyżykiewicz

Charakteryzacja

Barbara Ojrzeńska

Inspicjentka

Monika Siereńska, Natalia Przyborek

Produkcja

Romans ostatniego polskiego króla

Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca

1/14

Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca

1/14

Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
Spektakl Król i Caryca
CHCESZ WIEDZIEĆ,
KIEDY ZAGRAMY
W TWOJEJ OKOLICY?

Powiadomimy cię mailem,
gdy będziemy w twojej okolicy

Miasto

Białystok

Bydgoszcz

Gdańsk

Gorzów Wielkopolski

Katowice

Kielce

Kraków

Lublin

Łódź

Olsztyn

Opole

Poznań

Rzeszów

Szczecin

Toruń

Warszawa

Wrocław

Zielona Góra

Recenzje
krytyków (1)

„Król i caryca”

„Król i Caryca” jest spektaklem, który opiera się na korespondencji carycy Katarzyny II i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. W rolach głównych występują Halina Rowicka i Jerzy Zelnik, który jest również reżyserem tego spektaklu. Ciekawa konwencja dialogów w postaci listów, sprawia, że widzowie nie nudzą się nawet przez minutę, a urozmaicenie w formie genialnie zagranych przerywników muzycznych jest dodatkowym atutem sztuki.

Historia romansu carycy Katarzyny II i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, jest również opowieścią jak Polska w XVIII wieku została rozegrana przez sąsiadów, w szczególności Rosję, co doprowadziło do trzeciego rozbioru naszej ojczyzny i zniknięcia z mapy na ponad 120 lat. Rosyjska caryca i polski arystokrata Stanisław Antoni Poniatowski poznali się w Petersburgu, w 1755 roku. Ich płomienny romans nie był tajemnicą nawet dla cara Rosji, Piotra, który na życzenie Katarzyny II został zabity, aby już dłużej nie stawał na drodze do rosyjskiego tronu i łoża Poniatowskiego. Dzięki objęciu caratu, Katarzyna przyczynia się do umocowania swojego kochanka na polskim tronie, co nie przeszkadza jej po trzydziestu jeden latach pozbawić go nie tylko władzy, ale całego królestwa.

Halina Rowicka, aktorka między innymi Teatru Narodowego w Warszawie, swą naturalną charyzmą i wdziękiem tworzy carycę autentyczną, zapadającą w pamięć i budzącą grozę jako władczyni, a podziw jako kobieta. Partnerujący jej Jerzy Zelnik, wcielający się w postać króla Polski tworzy wizerunek władcy, który chcąc postępować według własnych zasad, ulega czarowi carycy nie bacząc na konsekwencje. Para należąca do grona najlepszych polskich aktorów pokazała w tym spektaklu czym jest prawdziwy teatr. Na scenie podziwiamy carycę i króla polskiego kina i teatru, a to ma głębokie przełożenie na odbiór całego spektaklu. Nienaganna dykcja, pełne wejście w role i utrzymanie kontaktu z widzem, bez wchodzenia z nim w interakcję są scenicznym sukcesem.

Duże wrażenie robią kostiumy autorstwa Anny Czyż, która zapewniła carycy (Halina Rowicka) bogaty wachlarz strojów, właściwie inny do każdej sceny. Autorka kostiumów stworzyła również scenografię, która oszczędna w środkach, ale doskonale oddaje klimat XVIII wiecznego dworu.

Temat rozgrywania Polski mimo upływu wieków wciąż aktualny, w połączeniu z historycznym rysem i wyśmienitą grą aktorską czyni ten spektakl zupełnie innym. Teatr Klasyki Polskiej pełni rolę promotora repertuaru narodowego, którego próżno szukać w innych teatrach, stawiających głównie na komercję.

Dziennik Teatralny

CZYTAJ DALEJ

26.06.2025

Król i caryca

„Król i caryca”

„Król i Caryca” jest spektaklem, który opiera się na korespondencji carycy Katarzyny II i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. W rolach głównych występują Halina Rowicka i Jerzy Zelnik, który jest również reżyserem tego spektaklu. Ciekawa konwencja dialogów w postaci listów, sprawia, że widzowie nie nudzą się nawet przez minutę, a urozmaicenie w formie genialnie zagranych przerywników muzycznych jest dodatkowym atutem sztuki.

Historia romansu carycy Katarzyny II i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, jest również opowieścią jak Polska w XVIII wieku została rozegrana przez sąsiadów, w szczególności Rosję, co doprowadziło do trzeciego rozbioru naszej ojczyzny i zniknięcia z mapy na ponad 120 lat. Rosyjska caryca i polski arystokrata Stanisław Antoni Poniatowski poznali się w Petersburgu, w 1755 roku. Ich płomienny romans nie był tajemnicą nawet dla cara Rosji, Piotra, który na życzenie Katarzyny II został zabity, aby już dłużej nie stawał na drodze do rosyjskiego tronu i łoża Poniatowskiego. Dzięki objęciu caratu, Katarzyna przyczynia się do umocowania swojego kochanka na polskim tronie, co nie przeszkadza jej po trzydziestu jeden latach pozbawić go nie tylko władzy, ale całego królestwa.

Halina Rowicka, aktorka między innymi Teatru Narodowego w Warszawie, swą naturalną charyzmą i wdziękiem tworzy carycę autentyczną, zapadającą w pamięć i budzącą grozę jako władczyni, a podziw jako kobieta. Partnerujący jej Jerzy Zelnik, wcielający się w postać króla Polski tworzy wizerunek władcy, który chcąc postępować według własnych zasad, ulega czarowi carycy nie bacząc na konsekwencje. Para należąca do grona najlepszych polskich aktorów pokazała w tym spektaklu czym jest prawdziwy teatr. Na scenie podziwiamy carycę i króla polskiego kina i teatru, a to ma głębokie przełożenie na odbiór całego spektaklu. Nienaganna dykcja, pełne wejście w role i utrzymanie kontaktu z widzem, bez wchodzenia z nim w interakcję są scenicznym sukcesem.

Duże wrażenie robią kostiumy autorstwa Anny Czyż, która zapewniła carycy (Halina Rowicka) bogaty wachlarz strojów, właściwie inny do każdej sceny. Autorka kostiumów stworzyła również scenografię, która oszczędna w środkach, ale doskonale oddaje klimat XVIII wiecznego dworu.

Temat rozgrywania Polski mimo upływu wieków wciąż aktualny, w połączeniu z historycznym rysem i wyśmienitą grą aktorską czyni ten spektakl zupełnie innym. Teatr Klasyki Polskiej pełni rolę promotora repertuaru narodowego, którego próżno szukać w innych teatrach, stawiających głównie na komercję.

Dziennik Teatralny

CZYTAJ DALEJ

26.06.2025

Recenzje
Widzów (9)

„Król i caryca”

Bardzo ciekawe spojrzenie na historię Polski i Rosji, w szczególności lata rozbiorów, poprzez autentyczne listy krążące pomiędzy carycą Katarzyną i ostatnim naszym królem Stanisławem Augustem. Wspaniały występ aktorów i skrzypka w błazeńskiej czapce, w odróżnieniu jednak od Stańczyka- czarnej.

CZYTAJ DALEJ

24.04.2025

„Król i caryca”

Interesujący spektakl, super gra aktorów, dobry pomysł aby przerywniki między scenami wypełnił skrzypek grą na żywo

CZYTAJ DALEJ

24.04.2025

„Król i caryca”

Świetna sztuka i obsada. Przekaz jakże wymowny dla Polski zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy "czarne chmury" zbierają się nad Rzeczpospolitą Polską.

Ewa

CZYTAJ DALEJ

20.03.2024

„Król i caryca”

Spektakl porusza serce, bo dotyka spraw najistotniejszych w historii kraju. Kwestia suwerenności Polski była, jest i będzie zawsze podlegała naciskom naszych sąsiadów. Aktorzy przybliżają tę jakże aktualną wciąż problematykę. Zarówno pan Zelnik, jak i pani Rowicka doskonale ukazują rys psychologiczny obojga postaci. Polecam z całego serca.

Kasia

CZYTAJ DALEJ

20.03.2024

„Król i caryca”

Świetne,i choć to tylko wymiana korespondencji ,ale tak zagrane- ze trzyma w napięciu jak horror. Tym bardziej, że możliwa analogia do dzisiejszych czasów jest czytelna. Szacunek dla p.p. Rowickiej i Zelnika, że mowią nie czytają listy.A teksty gęste..

Iwona

CZYTAJ DALEJ

18.03.2024

„Król i caryca”

Gorąco polecam. Spektakl świetnie zrobiony, aktorzy genialni, wierni autentycznym postaciom. Ona- cyniczna, wyniosła, bezwzględna (pani Rowicka piękna, jak przed laty!), On - uległy, zakompleksiony, zalękniony, zagubiony (Zelnik- MISTRZ!). Do tego skromna, ale adekwatna scenografia i dźwięk skrzypiec.... Obecność obowiązkowa.

CZYTAJ DALEJ

18.03.2024

„Król i caryca”

Świetna gra aktorska Przepiękne Kostiumy Pozycja obowiązkowa dla każdego Polaka...bo sytuacja idealnie wpasowuje się w obecnej czasy. No i jeszcze siedziba - Muzeum Historii Polski - budynek wow.

Anysia

CZYTAJ DALEJ

17.03.2024

„Król i caryca”

Świetne przedstawienie, daje do myślenia.

Tomasz

CZYTAJ DALEJ

16.03.2024

„Król i caryca”

Wspaniali aktorzy, pełni klasy, przedstawienie, pomimo, że opiera się tylko na listach, wciąga od pierwszej chwili.

Marta

CZYTAJ DALEJ

16.03.2024

26.06.2025

Recenzja „Król i caryca”

Autor recenzji: Dziennik Teatralny

„Król i Caryca” jest spektaklem, który opiera się na korespondencji carycy Katarzyny II i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. W rolach głównych występują Halina Rowicka i Jerzy Zelnik, który jest również reżyserem tego spektaklu. Ciekawa konwencja dialogów w postaci listów, sprawia, że widzowie nie nudzą się nawet przez minutę, a urozmaicenie w formie genialnie zagranych przerywników muzycznych jest dodatkowym atutem sztuki.

Historia romansu carycy Katarzyny II i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, jest również opowieścią jak Polska w XVIII wieku została rozegrana przez sąsiadów, w szczególności Rosję, co doprowadziło do trzeciego rozbioru naszej ojczyzny i zniknięcia z mapy na ponad 120 lat. Rosyjska caryca i polski arystokrata Stanisław Antoni Poniatowski poznali się w Petersburgu, w 1755 roku. Ich płomienny romans nie był tajemnicą nawet dla cara Rosji, Piotra, który na życzenie Katarzyny II został zabity, aby już dłużej nie stawał na drodze do rosyjskiego tronu i łoża Poniatowskiego. Dzięki objęciu caratu, Katarzyna przyczynia się do umocowania swojego kochanka na polskim tronie, co nie przeszkadza jej po trzydziestu jeden latach pozbawić go nie tylko władzy, ale całego królestwa.

Halina Rowicka, aktorka między innymi Teatru Narodowego w Warszawie, swą naturalną charyzmą i wdziękiem tworzy carycę autentyczną, zapadającą w pamięć i budzącą grozę jako władczyni, a podziw jako kobieta. Partnerujący jej Jerzy Zelnik, wcielający się w postać króla Polski tworzy wizerunek władcy, który chcąc postępować według własnych zasad, ulega czarowi carycy nie bacząc na konsekwencje. Para należąca do grona najlepszych polskich aktorów pokazała w tym spektaklu czym jest prawdziwy teatr. Na scenie podziwiamy carycę i króla polskiego kina i teatru, a to ma głębokie przełożenie na odbiór całego spektaklu. Nienaganna dykcja, pełne wejście w role i utrzymanie kontaktu z widzem, bez wchodzenia z nim w interakcję są scenicznym sukcesem.

Duże wrażenie robią kostiumy autorstwa Anny Czyż, która zapewniła carycy (Halina Rowicka) bogaty wachlarz strojów, właściwie inny do każdej sceny. Autorka kostiumów stworzyła również scenografię, która oszczędna w środkach, ale doskonale oddaje klimat XVIII wiecznego dworu.

Temat rozgrywania Polski mimo upływu wieków wciąż aktualny, w połączeniu z historycznym rysem i wyśmienitą grą aktorską czyni ten spektakl zupełnie innym. Teatr Klasyki Polskiej pełni rolę promotora repertuaru narodowego, którego próżno szukać w innych teatrach, stawiających głównie na komercję.

Król i caryca